Okazało się, że przywilej darmowego zwiedzania dla mieszkańców
obejmuje także słynny most, a raczej jego połówkę...
A skoro już ustaliliśmy, że jako właściciele rachunku na adres w Avignon jesteśmy Avignończykami to poszliśmy za ciostem i wprost z Pałacu Papieskiego ruszyliśmy na most!
Przyznam szczerze...w moim przekonaniu nic to w sumie specjalnego...
Most jak most... (a nawet pół mostu :P)
Szczególnie, że jeśli już mówimy o jego urodzie i sławie, to jedynie z poziomu rzeki, a nie gdy stoi się na moście widać, że faktycznie jest go tylko połowa!
A jednak to z mostu bardziej aniżeli z pałacu
słynie nasze aktualne miasto pobytu. Ponoć każdy francuz umie zaśpiewać
"Sur le pont d'Avignon" i to tej piosence i most i miasto
zawdzięczają aż taką sławę.
A oto i rzeczony utwór:
Most został zbudowany w XII wieku. Według legendy budowę zainicjował niejaki pasterz Benedykt, co to usłyszał głos z nieba, że ma zbudować most. Stąd Benedykt jest świętym, a most nosi jego imię. W czasach gdy go zbudowano stanowił strategiczny punkt na szlaku komunikacyjnym, gdyż był jedyną przeprawą na południowym Rodanie. Oryginalnie miał 22 przęsła i 900 metrów długości. Sukcesywnie trawiły go kolejne powodzie i w końcu zaprzestano jego odbudowy i renowacji. Tym sposobem do dnia dzisiejszego zachowały się jedynie 4 przęsła wraz z kaplicą, w której pochowano jego patrona.
Przespacerowaliśmy się "w tę i we w tę" tym kawałkiem mostu, wysłuchaliśmy cierpliwie legendy z audio-przewodnika i to by było na tyle...
Być byłam i most zwiedziłam, ale i tak najlepsze na niego widoki są z wszelkich możliwych okolic, jak np. z wodnego tramwaju, który przepływa tuż obok niego na rekreacyjną wyspę Ile de Barthelasse czy z samej właśnie wyspy!
Tańców na moście nie uskuteczniałam, jako że aktualnie jest on w renowacji... wymieniają mu "chodnik". Co ciekawe widzieliśmy turystów bynajmniej nie tańczących, a wybierających i pakujących sobie do torby ten bruk, tak chyba na pamiątkę! To dopiero dziwne!
Widok z mostu |
O moście w swojej piosence wspomina również KOMBI :)
OdpowiedzUsuńPrawda!
UsuńDzięki temu o Avignon usłyszeli też w Polsce :P
...bo jeśli chodzi o piosenkę francuską to ja jej wcześniej, przed przyjazdem tu, nie słyszałam!