Po pudełku na baterie natchnęło mnie na zmontowanie czegoś większego, co pozwoli zachować jako-taki porządek w szufladach z różnymi drobnymi szpargałami...
Gromadzę tego bez liku i ciągle się gubię, nic nie mogę znaleźć lub wywalam całe zawartości na stół w poszukiwaniu mojej zguby, bo przecież wiadomo, że "gdzieś to tu widziałam"...
Miałam pudło po papierze, z którego powstała baza, okleiłam je resztkami papierów, także wyszło dość "patchworkowo", do środka wmontowałam przegródki i tak oto powstało pudło-organizer.
Rozważam dorobienie do niego przykrywki, wówczas możliwe będzie używanie go "na zewnątrz" :)
Jednak póki co musi zostać jakie jest, bo nie wiem jak będę stała z papierem po kolejnych moich pomysłach :P
Może jest nieco nieporadne, ale swą funkcję spełni w stu procentach :-)
No i o to chodzi!
Fajne,przyda mi się
OdpowiedzUsuńSandra