La Barben poza uroczym ogrodem zoologicznym (o którym tutaj) mile zaskoczyło nas także niespotykanej urody zamkiem!
Przez chwilę zastanawiałam się nawet czy nie pomyliliśmy drogi, gdy dojeżdżając (wg GPS) do celu zamiast klatek i wybiegów zobaczyliśmy górujący nad ukwieconymi drzewami zamek na wzgórzu... Zauroczeni odkryciem, po zwiedzaniu ZOO i posileniu się kanapkami, ruszyliśmy w stronę tego magicznego miejsca.
Zamek szczególnie pięknie prezentował się z dołu.
Zupełnie jak z innego świata!
Jak z bajki...
Droga prowadząca na dziedziniec, wokół wspaniały ogród, soczysta zieleń, pełne kwiatów drzewa w otaczającym zamek lesie...wszystko to sprawiało wrażenie trochę nierzeczywistego!
A jednak było tam, a my mogliśmy nacieszyć oczy tym uroczym widokiem :)
W Prowansji stoi całe mnóstwo zamków, które cieszą oczy turystów. Podobnie jest z tym obiektem, aktualnie funkcjonującym jako hotel. W jego historii nie znalazłam niczego niesamowicie ciekawego. Jest to zamek postawiony w XII wieku, uznany za zabytek i koniec historii... Być może jednak dla kogoś gratką będzie fakt, iż ogrody go otaczające, uważane za najpiękniejsze w całej Prowansji, zaprojektował sam Andre Le Notre (projektant ogrodów Wersalu!).
Mnie widoki zauroczyły absolutnie...
Mnie widoki zauroczyły absolutnie...
Aż nie chciało się odjeżdżać...
Mam nadzieję, że moje zdjęcia choć trochę oddają urodę zamku i ogrodów :)
Widok na zamek z ogrodu zoologicznego |
Zamek na wzgórzu |
Aleja platanów w przyzamkowym ogrodzie |
Brama |
Ogród :) |
I jeszcze raz ogród |
Na dziedzińcu |
Dziedziniec zamku |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz