poniedziałek, 4 lipca 2016

L'Isle sur la Sorgue, czyli ciąg dalszy majowego maratonu turystycznego

A ja ciągle w maju...
Narobiło się tych zaległości!
Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko jakoś nadrobić, bo już wystartowaliśmy z wakacyjną trasą turystyczną :P
Są goście - jest i zwiedzanie!!!

Jak wiecie, w drugiej połowie maja byli u nas moi Rodzice i to właśnie z nimi zwiedzaliśmy okolicę bliższą i dalszą :)

Dziś słów kilka o uroczym miasteczku, położonym20 km od Avignon - L'Isle sur la Sorgue, czyli nic innego jak 'wyspa na rzece Sorgue' (tej samej, którą podziwialiśmy już będąc w Fontaine de Vaucluse :) bo to tam właśnie swój bieg zaczyna naziemna część rzeki).
Główną atrakcją miejscowości są koła wodne, których jest tam aż 15! Podobnie dużo jest też mostów, kładek i mosteczków, co czyni miasteczko niezwykle urokliwym. Prócz atrakcji związanych z malowniczo płynącą przez miasto i wokół niego rzeką oraz jej licznymi odnogami znaleźć tu można również całe mnóstwo sklepów ze starociami i antykami. To istny raj dla amatorów leciwych skarbów... Jako, że to miejscowość zdecydowanie turystyczna, nie brakuje tu również przybytków z pamiątkami rozsianych po całym mieście, zgrabnie poprzeplatanych cukierniami i lodziarniami, a także małych restauracyjek i kawiarenek ze stolikami wystawionymi obowiązkowo tuż nad rzeką. To doskonałe miejsce na popołudniowy leniwy spacer. Każdy znajdzie tu coś przyjemnego dla siebie :D

Jak zawsze, nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty w biurze informacji turystycznej. To już taka nasza tradycja, a plan odwiedzanego miejsca to pierwsza i najważniejsza pamiątka z każdego wypadu! Warto zacząć od "Office de Tourisme" i dowiedzieć się czegoś o najciekawszych atrakcjach, zniżkach czy ewentualnych pracach remontowych w danym obiekcie. 
Z mapą w dłoni udaliśmy się na zwiedzanie szlakiem wspomnianych wyżej kół wodnych. Kiedyś dostarczały energii miejscowym przędzalnio czy młynom, a dziś cieszą oko mieszkańców i licznie przybywających tu turystów. "Szlak kół" to doskonała trasa, która pozwala zobaczyć najciekawsze zakątki, porządnie się przespacerować i poczuć klimat miasteczka. 
Plan miasta ze strony internetowej Office de Tourisme
Tu praktyczna informacja dla zmotoryzowanych odwiedzających: parkingów jest sporo i zwykle wszystkie zajęte ;) Wszystkie też płatne. A my, zupełnie przypadkiem, trafiliśmy na parking z wolnymi miejscami położony dokładnie na tyłach miejskiego parku Gautier. Zacne miejsce na auto, które pozostawiliśmy tam bez żadnych opłat! Polecam serdecznie :) 

Najbardziej charakterystyczny punkt parku Gautier
Teraz już wszystko wiadomo :)
Przechodzę zatem do dokumentacji zdjęciowej z wycieczki :P
Kościół położony w samym środku miasta, a tuż przy nim biuro informacji turystycznej





Uwielbiam okna... Te starówkowe w małych miasteczkach mają zawsze swój niepowtarzalny urok. Czy to ukwiecone czy zawieszone praniem nieodmiennie mnie zachwycają


Ciasne, zacienione uliczki miasta...

Gdzie się nie obejrzę, wszędzie woda...

Urocze widoki!


Pocztówka


Kto zgadnie co to za zwierzę?

...jak widać jest ich w L'Isle sur la Sorgue kilka ras...

To psiakogumiaki! :P

Antykwariaty przy jednej z głównych ulic miasta

Świetnie się przespacerowaliśmy!
Zobaczyliśmy prawie wszystkie koła (za wyjątkiem tego oznaczonego na mapie numerem 15). Znaleźliśmy pocztówkowe miejsce z prospektów (zdjęcie powyżej podpisane "pocztówka"). Wypatrzyliśmy na straganach z pamiątkami dodatki do naszej kuchni marzeń :)
I oczywiście zjedliśmy przepyszne lody :D

To był jeden z najcieplejszych dni maja, a dzięki otaczającej nas zewsząd wodzie upał nas nie zamęczył :)
Było zacnie.
Wizytę w L'Isle sur la Sorgue polecam szczerze:)
A jeśli jednak nie wybieracie się w najbliższym czasie w nasze okolice zachęcam do zaglądania na Brykusiowo, gdzie już wkrótce kolejne wspominki z majowych wypadów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz