Pudełeczek ślubnych na zamówienie już kilka wykonałam ...
teraz czas na zamówienie ode mnie dla mnie...
Już trochę się bałam, że nie zdążę i wyjdzie, że "szewc bez butów chodzi"...
Jednak udało się ...
Dziś wybieramy się na Ślub, a Państwa Młodych obdarujemy Brykusiowymi dziełami !
Oczywiście nie musiało tak być, że robię wszystko na ostatnią chwilę...
...papier na pudełeczko, które wręczę dziś wieczorem miałam już baaardzo
długo i baaaardzo mi się podobał i dlatego właśnie do ostatniej chwili zwlekałam ze
zrobieniem boxa...bo gdybym już go zrobiła to z pewnością od razu ozdobiłby kolejnego posta...i tak nie byłoby niespodzianki...
Powstrzymywałam się więc jak mogłam...
Zdążyłam ... box jest gotowy, pięknie zapakowany, ale ze zdjęciami nie zdążyłam (niestety!), więc pokażę je Wam jak tylko wytańczę wszystkie buty ;)
Jednocześnie wszystkich moich blogowych gości pragnę gorąco zapewnić, że czekanie się opłaci, gdyż z okazji tego Ślubu wykonałam jeszcze kilka innych "papierówek", które zaprezentuję w cyklu "Weselimy się"
Zapraszam więc do odwiedzania bloga w najbliższych dniach...
A tymczasem ostatnie poprawki... nie, nie rękodzieła... makijażu... i wyruszamy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz