czwartek, 5 czerwca 2014

Exploding box "paski, paski"

Ostatnie dni były nieco ponure i nie zachęcały do wypoczynku na świeżym powietrzu....a skoro już byłam w domu nie mogłam odmówić sobie przyjemności i złapałam za nożyczki...
Pomysłów mam więcej niż jest w stanie zmieścić moja główka....
Zgromadziłam więcej papieru niż jestem w stanie przerobić i dlatego za każdym razem mierzę się z tym samym dylematem: który z nich wykorzystać....
Ciekawostka jest taka, że niezależnie od ilości koncepcji na dane pudełko efekt nieodmiennie mnie zaskakuje....
Oczywiście z pudełkiem w paseczki nie mogło być inaczej....
Wykonałam je z myślą o Dniu Ojca, który zbliża się wielkimi krokami, jednak jak widać nie ma na razie żadnego wnętrza...
Podobnie jak w przypadku pudełek "Kocham grochy i "Głębokiego fioletu" prezentuję wersję saute w oczekiwaniu na zamówienia ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz